Photokingi

Chcielibyście fotografować jedzenie? Mi kojarzy się to z wiecznym zamknięciem w studio, a szczerze mówiąc, nie przepadam za makro. Znacznie bardziej wolę otwarte przestrzenie i naturalne światło. Jest więcej opcji do eksperymentów ze światłem i kadrem. Co Wy o tym sądzicie?

Ja bym nie mogła pracować w tym temacie. Za bardzo kojarzy mi się to z gazetkami tesco.

Nie przesadzaj. Jest wiele opcji dla takich fotografów. Ilustracje książek, kalendarze, plakaty (tak, widzialem film dedykowany stricte jedzeni i na plakacie byl olbrzymi burak ).

Co z tego. W takim studiu nawet nie pracujesz z przwdziwą żywnością tylko z jakimiś idealnymi, woskowymi jabłkami. Fotografia powinna oddawać i podkreślać naturę rzeczy takiej, jaką jest. Nie powinna sprzedaać perfekcji, która nigdy nie istniała.

Kto co woli. Mi by osobiście nie przeszkadzało fotografowanie fałszywego sushi.

Moim zdaniem jak ktoś potrafi robić zdjęcia to poradzi sobie na każdym polu. Nikt nie karze mu do konca zycia pracowac w tej jednej dziedzinie.

E tam, jak dla mnie to można to porównać do działów matematyki. Jako dziedzinę się ją lubi, ale jej poszczególne działy nikoniecznie. Ja na przykład lubię prawdopodobienstwo i geometrię, ale nie znoszę zbiorów i relacji.

Oj, sama nie wiem. Nie wiem, czy fotografowanie sushi może być bardzo ciekawe i rozwijające. Chyba najbardziej wymagająca jest współpraca z ludźmi albo fotografia zwierząt.